Opisy gonitw
(7 maja)
Lebowski
zmógł Designa
Wolno
prowadził Design, ale na zakręcie zdecydowanie podkręcił tempo. Tuż za nim
trzymał się Lebowski, który po wyjściu na prostą zrównał się z rywalem. Ogiery
stoczyły zażarta walkę, ale w końcówce silnie wysyłany przez Piotra Krowickiego
Lebowski uzyskał przewagę długości. Trzy długości za Designem wyścig ukończył
Numer, a kolejne miejsca zajęły Naf i Hot Chocolate.
Hodowcą i
właścicielem trenowanego przez Józefa Siwonię Lebowskiego jest Sasha Mladevič.
Salman jak
inne „alkhalediahy”
Dobrze
ruszył Salman Al Khalediah, jednak szybko zmienił go Dominik. Przy wyjściu na
prostą Dominik galopował szeroko i po chwili odpadł z rozgrywki. Tymczasem
lekko prowadzony przez Kamila Grzybowskiego Salman Al Khalediah znów był na
czele stawki i ostatecznie wygrał pewnie, chociaż w pewnym momencie był
naciskany przez izraelskiego Nachshona, który w walce o drugie miejsce pokonał Addisa.
Czwarty był Nawigator.
Trenerem
będącego własnością spółki Polska AKF triumfatora jest Andrzej Walicki.
Living
Legend mocno przyspieszył w końcówce
Shadrina (56
kg) podyktowała silne tempo i wyprowadziła na prostą z przewagą kilku długości.
Tymczasem z grupy koni wysforował się Living Legend (56), który szybko odrabiał
stratę do klaczy. W końcówce nie miała ona siły odeprzeć ataku ogiera,
dosiadanego przez Aleksandra Reznikova. W rywalizacji o trzecie miejsce
Campeador (56) pokonał Butcha (55).
Ok. 600 m
przed celownikiem doszło do niebezpiecznego incydentu, gdy Aleksander Reznikov
zbyt mocno ściął zakręt i zajechał drogę Nagrinie. Komisja Techniczna nie
zmieniła kolejności na celowniku (protest zgłosiła jadąca na klaczy Karolina
Kamińska), ale niewykluczone, że dżokej otrzyma karę.
Wyhodowany
przez Saliha Plavaca i trenowany przez Małgorzatę Fabiańską Living Legend jest
własnością spółki Plavac.
Błyskotliwy
finisz Horacego
Memoriał
Stanisława Sałagaja. Dyktujący
solidne tempo Estarion (57 kg) szeroko wyprowadził na prostą i stracił miejsce
w czołówce. Świetnie między końmi finiszował Horacy (59,5), który wkrótce
uzyskał bezpieczną przewagę i wygrywał pod Viktorem Popovem niezagrożony.
Drugiego miejsca skutecznie broniła Suahili (53), a trzecią pozycję De Londze
(56) tuż przed metą odebrał powtórnie finiszujący Estarion. Faworyzowana Ofirka
Fata (61) była piąta.
Hodowcą,
trenerem i właścicielem Horacego jest Krzysztof Ziemiański.
Zwycięskiego
konia udekorowała i pamiątkowe puchary wręczyła wdowa po Stanisławie Sałagaju,
świetnym dżokeju, a następnie sześciokrotnym Trenerze Roku, Barbara Sałagaj, w
towarzystwie synów, Artura i Pawła, oraz wnuczka Nikodema.
Caccini
wygrywał swobodnie
Nagroda
Irandy. Tempo
narzuciły Dusigrosz i Carneau. Początek był bardzo wolny, ale w połowie
przeciwległej prostej stawka znacznie przyspieszyła. Po chwili odpadł Mores. Na
prostej przy kanacie zyskały Neo i Dacosse, ale środkiem toru rozpędzał się
Caccini. Faworyt wkrótce był już pierwszy i wygrywał swobodnie z Tomášem Lukáškiem
w siodle. Tymczasem Neo został zmuszony do maksymalnego wysiłku w końcówce,
żeby utrzymać drugie miejsce (ledwie o nos) przed powtórnie finiszującym
Dusigroszem. Czwarty był Thorn, który o łeb ograł Carneau.
Francuski
Caccini jest własnością Andrzeja i Ryszarda Zielińskich oraz trenera Adama
Wyrzyka.
Zahaab
osiagnął wyśmienity czas!
Już pierwszy
wyścig dla młodych arabów pokazał, że rywalizacja w tej kategorii wiekowej,
przynajmniej w gonitwach otwartych, będzie stała na wysokim poziomie. Tomáš
Lukášek dosiadający faworyzowanego Zahaaba postanowił nie czekać na to co
zrobią rywale i podyktował bardzo mocne tempo. Francuski kasztan na zakręcie
uzyskał wyraźną przewagę. Na prostej w pościg za nim ruszył Marsat, który w
końcówce mocno zbliżył się do rywala, ale nie mógł mu już zagrozić. Aż 14
długości za nim bieg ukończył Elspes, wyprzedzając Chill Forca o 5 dł. Czas
gontwy znakomity, zwłaszcza jak na debiutujące trzylatki – 1’49,9” (rekord toru
Vly Kossacka wynosi 1’48,5”).
Trenowany
przez Małgorzatę Łojek Zahaab jest własnością Zbigniewa Górskiego.
Debiutujący
SS Mothill przed Piratem
Prowadzący
mocnym tempem Pirat na prostej kontynuował ucieczkę. Jedynie debiutujący
francuski SS Mothill dotrzymał mu kroku i w końcówce pokonał go o 2,5 dł. pod
Siergiejem Wasiutowem. Trzecie miejsce nieoczekiwanie zajęła Hasty, a Sandor w
celowniku odebrał czwartą pozycję Tollee Dust.
Wyhodowany w
Alsadd Stud i trenowany przez Bogdana Strójwąsa pięcioletni SS Mothill jest
własnością SK Janów Podlaski.
Faworyt nie
pobiegł, wygrał w walce Lascadell
Lucky Thomas
został zwolniony na wniosek dyżurnego lekarza weterynarii sprzed maszyny
startowej. Zaraz po rozpoczęciu biegu na pierwszej pozycji znalazł się
Monterey, a przy nim galopował Lascadell. Do wałachów na prostej dołączyła atakująca
przy kanacie Alexi. Wkrótce osłabł Monterey, tymczasem Alexi uzyskała około
długość przewagi. W końcówce i ona opadła z sił, co wykorzystał nieustępliwy
Lascadell, który wygrał pod Siergiejem Wasiutowem o szyję. Świetnie w końcówce
finiszowała polem Sulivia, ale o nos przegrała drugie miejsce z Alexi. Czwarta,
również bardzo blisko, była Just Love.
Właścicielami
siedmioletniego Lascadella są Wojciech Chaboski oraz trenerka Kamila Urbańczyk.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz